czwartek, 24 stycznia 2008

Podkładki, dupokryjki, dupokrytki

A więc nastąpiło to czego się obawiałem. Jak jest dobrze, nikt się nie czepia, jak zaczynają się problemy to i winnych szukamy. Nieszczęśliwie przypadło mi zadanie napisania co robiłem przez ostatnie 2 tygodnie. I teraz skup się człowieku, gdzie co chwila ktoś przybiegał chciał jakieś małe rzeczy, które najnormalniej w świecie wypadały z głowy. Jak mam pamiętać, co robiłem 2 tygodnie temu, skoro ja nawet dokładnie nie pamiętam, co jadłem 3 dni temu.

Potrzeba matką wynalazków.

Prosty pliczek, w odpowiednim katalogu z nazwą w postaci daty: rok-miesiąc-dzień.txt W pliku kolejne godziny:

08:00 - 09:00 xyz, abc, wzr
09:00 - 10:00 arw, kaz, mer

...i tak do ostatniej godziny pracy.

Takie podejście pozwoli w przyszłości kompletnie uciec od przypominania sobie zadań sprzed paru tygodni. Wymaga trochę dyscypliny, ale wykonalne.

ps. Ponieważ to mój blog, to chciałbym kogoś malutkiego pozwolić :-) Tak, Ciebie :-)

Brak komentarzy: