czwartek, 24 stycznia 2008

Była nadzieja - wskiz zabija

A więc była propozycja przeniesienia egzaminu z bardzo zawalonego tygodnia (2-3.02.08) na termin późniejszy. Wykładowca się zgodził, studenci przyjęli w swoim gronie opcję "Za", pozostała tylko zgoda dziekanatu.

I oczywiście zgody nie uzyskaliśmy. Szkoła nie posiada wolnej sali w dowolnym późniejszym terminie. Jeśli jej nie posiada, to pomyślcie o tych piątkowych zjazdach (dla studentów zaocznych). Zastanówcie się.

Chcieliśmy przesunąć bo egzaminów/zaliczeń jest sporo (4 sztuki bodajże) i nie są to przedmioty najłatwiejsze - ba, mógłbym nawet powiedzieć, że jedne z gorszych. Uczelnia przyjazna studentom? Uczelnia przyjazna $$$ studenckim.

Wiecie, że czesne to kwota 430 zł? A, że o możliwości uzyskania/przyznaniu stypendium nikt nie wysyła newslettera na maila, mimo, że się szczycą tym na stronach? Jak przegapisz, to sory vinetou. A wiecie, że stypendium socjalne jest przydzielane tylko na kilka miesięcy, a nie cały rok? (dokładnie na jego połowę). I znowu po tym czasie nikt nie informuje o potrzebie złożenia papierów. Zapominasz? Tak nam przykro... A spróbuj się spóźniać z płaceniem czesnego. Odsetki co do grosza ściągną. Jednokierunkowi pedanci.

Pomyślcie. Przed. Przed złożeniem papierów, jeśli chcielibyście wycofać się po, to bulicie - 250 zł.

Have fun - ja dalej marketing.

Brak komentarzy: